Wykorzystanie odnawialnych zasobów naturalnych w gospodarce jest coraz powszechniejsze. Jak zatem promieniowanie słoneczne przetworzyć w energię elektryczną? Tym właśnie zajmuje się technika tzw. fotowoltaika. Dziedzina przeżywa prawdziwy rozkwit, to obecnie jedna z najprężniej rozwijający się gałęzi przemysłu. To innowacyjne rozwiązanie, przyjazne przede wszystkim środowisku.
Fotowoltaika jest obecnie poważnym konkurentem dla dotychczas stosowanych źródeł energii. Jest przede wszystkim ekonomiczna i ekologiczna. Nie ingeruje w środowisko, a wręcz przeciwnie, wykorzystuje zasoby natury, które są odnawialne. To bardzo praktyczne rozwiązanie, bo promienie słoneczne z większym lub mniejszym natężeniem docierają niemal wszędzie. Jest to nadal dość kosztowne rozwiązanie w porównaniu do źródeł konwencjonalnych. Mimo to cieszy się coraz większym powodzeniem.
Jakie korzyści?
Przede wszystkim elementy, z których jest zbudowana są niesamowicie wytrzymałe. Są odporne na mróz, śnieg, deszcz czy grad. To z reguły proste konstrukcje, które nie wymagają serwisów, niezwykle sporadycznie jakaś część ulega uszkodzeniu. To gwarancja sprawności przez co najmniej kilkanaście lat.
To bezpieczne rozwiązanie zarówno dla użytkowników jak i otoczenia. Nie oddziałują negatywnie na środowisko, bo nie wydzielają żadnych niebezpiecznych substancji, pyłów, gazów, cieczy. Dobrze natomiast komponują się na dachach domów, dodając im estetyki. Instalacja ponadto jest niemal w ogóle niesłyszalna.
Instalację można umieścić na wielu obiektach, zarówno na dachu małego domku jednorodzinnego jak i dużych halach przemysłowych. Rozwiązania to jest niezwykle uniwersalne i proste, a w razie konieczności można je rozbudować dokładając kolejne elementy. Co ważne nie potrzeba mieć pozwoleń na budowę.
Sprawność instalacji zimą
Efektywność systemu zależy przede wszystkim od stopnia nasłonecznienia. W polskich warunkach bywa z tym różnie. O ile w okresach letnich mamy wysokie temperatury, a promienie słoneczne przez kilkanaście godzin na dobę docierają do powierzchni to jesienią czy zimą jest zupełnie inaczej. Wystarczy gęsta mgła i duże zachmurzenie, by zmniejszyć wydajność systemu. W niektórych miesiącach jak np. grudzień i styczeń kiedy słońca dociera do nas najmniej zdarza się, że konieczne jest czerpanie energii z sieci. Systemy są tak zaprojektowane, że robią to automatycznie, bez konieczności przełączania przez użytkownika. To bardzo wygodne rozwiązanie, które sprawia, że nie musimy martwić się i nadzorować czy na system pada odpowiednia ilość promienia potrzebna do produkcji. W upalne letnie miesiące z kolei jest odwrotnie. Wytwarzamy tyle energii elektrycznej, że bez problemu zabezpiecza ona nasze potrzeby, a nadwyżkę można sprzedawać do sieci energetycznej.
Autorem tekstu jest administrator strony Systemy-fotowoltaika.pl.
